660-751-803 biuro@ustawiacz.pl

Na co dzień wrzucamy wszystko do jednego – żółtego – worka z napisem „plastik” i nie zastanawiamy się nad szczegółowymi oznaczeniami. Chyba że interesujemy się ekologią, zdrowiem, chemią bądź zarządzamy firmą wytwarzającą plastikowe produkty. Wówczas recyklingowy alfabet ma dla nas duże znaczenie.

P jak poli, czyli wiele

Wiele zastosowań, wiele znaczeń i wiele możliwości. Cząstka poli- pochodzi od słowa „polimer”, który oznacza substancję chemiczną o bardzo dużej masie cząsteczkowej.

W życiu otacza nas tych „poli” naprawdę dużo, przy czym największą popularność zyskały:

PET – politereftalan etylenu, czyli główny składnik plastikowych butelek PET, zdolny do recyklingu.

PP – polipropylen – służy do produkcji opakowań i folii, zdatny do ponownego przetwarzania.

HDPE – high density polyethylene – plastik o większej twardości, używany np. do wyprodukowania nakrętek na butelkach PET, korzystniejszy i cenniejszy od PET w recyklingu.

LDPE – light density polyethylene – plastik cienki, trudny do przetworzenia. Stosuje się go przeważnie w produkcji opakowań i folii.

PS – polistyren, czyli styropian, który również nadaje się do recyklingu, choć to trudne.

PVC – polichlorek winylu – bardzo trwały, zawładnął branżą budowlaną, ale stosowany również w innych gałęziach gospodarki. Jak najbardziej powinno się go recyklingować.

R jak rehabilitacja i recykling, czyli ratunek

Produkcja plastiku poszła jak lawina, która zalała świat. Bez niego nie byłoby dziś smartfonów, lalek Barbie czy sterylnych rękawiczek. Trudno wyobrazić sobie cywilizację, która opierałaby się tylko na surowcach naturalnych. Tyle że natura wystawia nam teraz kolosalny rachunek.

Pierwsza butelka PET pojawiła się w sklepach w 1978 roku. Zyskała popularność, bo okazała się lekka i trwała. Zanim się zorientowano, jakich szkód narobiła wraz z innymi plastikowymi towarzyszami, było już za późno.

Tylko jedno może teraz zrehabilitować PET i inne rodzaje plastiku – zdolność do wielokrotnego przetwarzania.

Spłata rachunku potrwa długo i pewnie nigdy się nie uda w pełni wrócić do natury. Ratujmy się tymczasem dodaniem litery R przed wszelkimi „poli” – twórzmy R-PET i R-HDPE, R-PP itd.

Wykorzystujmy w przedsiębiorstwach, firmach maszyny do przetwórstwa tworzyw sztucznych. Zamiast całkiem nowych plastikowych produktów, przerabiajmy te, które już z nami są, czyli działajmy z tworzywem PCR.